Strefa komfortu w domu. Jak zadbać o przestrzeń, która sprzyja byciu razem?
Oceń artykuł:
Gdy myśli Pani o mieszkaniu sprzyjającym byciu razem, jaki pomysł jako pierwszy przychodzi Pani do głowy?
Magda Lehmann, projektantka wnętrz, Lehmann Design: Pierwszym pomysłem jest oczywiście otwarta przestrzeń (open space). Integruje tych, którzy pracują w kuchni, z osobami wypoczywającymi na sofie i pracującymi przy stole.
Co zaproponowałaby Pani właścicielom kawalerki, którzy chcieliby mieć mieszkanie sprzyjające wspólnym aktywnościom?
To, co zawsze sprawdza się w integracji: niezamykanie się w małych, ciasnych pomieszczeniach. Najlepsza byłaby otwarta przestrzeń z dużym stołem ustawionym na granicy różnych stref mieszkania. Taki duży stół w małych wnętrzach może pełnić funkcję dodatkowej powierzchni roboczej przy kuchni, miejsca pracy z laptopem czy stołu jadalnianego. Aby otwarte małe mieszkanie dobrze wyglądało, proponuję scalić je wspólną podłogą we wszystkich strefach (nie rozgraniczać przedpokoju, kuchni czy salonu) oraz jasnym, odbijającym światło kolorem, który optycznie powiększa wnętrze.
Strefa komfortu może mieć dwie wersje: dla rodziny z dziećmi albo dla osób, które lubią przyjmować gości. Czy w każdym przypadku należy pomyśleć o nieco innych rozwiązaniach projektowych?
Komfortowa przestrzeń mieszkalna dla rodziny oraz dla bezdzietnych przyjmujących gości to dwa zupełnie różne światy.
Rodzina z dziećmi będzie potrzebowała prywatności dla każdego z jej członków. Dzieci chcą mieć "własne światy" w pokojach, a rodzice – chwilę prywatności i wytchnienia w swojej przestrzeni do pracy czy wypoczynku. Przygotowując dobry projekt dla rodziny z dziećmi, trzeba pomyśleć, po pierwsze, o stworzeniu prywatnej strefy komfortu dla poszczególnych domowników. To mogą być bardzo małe powierzchnie, ale jednak wydzielone dla każdego. Po drugie, ważna jest wspólna przestrzeń dzienna, największa, jaką da się uzyskać, pozwalająca integrować się przy posiłku, rozmowach, wspólnych grach i odpoczynku w salonie. Chociaż ciągle dominuje tendencja do otwierania części kuchennej na salon, to jednak coraz częściej rodziny, które intensywnie gotują, proszą o zamknięcie części kuchennej ze względu na zapachy. Najlepszym rozwiązaniem są oczywiście duże drzwi pomiędzy tymi dwoma przestrzeniami, umożliwiające ich zamknięcie lub połączenie zgodnie z zapotrzebowaniem.
Komfortowe mieszkanie dla osób przyjmujących gości wiąże się z jak największym otwarciem przestrzeni dla uzyskania maksymalnej strefy kuchenno-jadalniano-salonowej. W takim mieszkaniu muszą zmieścić się duży stół dla gości oraz spora część wypoczynkowa z sofami i stolikami kawowymi. Gospodarze przygotowujący posiłek nie powinni być oddzieleni od gości w jadalni czy salonie. Często imprezy toczą się właśnie przy blacie kuchennym czy wyspie. Kuchnie otwarte i przeznaczone do przyjmowania gości wyglądają inaczej niż te zamknięte w mieszkaniach dla rodzin z dziećmi. Wygląd i design użytych materiałów wykończeniowych ma pierwszorzędne znaczenie.
Jak powinna być zaaranżowana wyspa kuchenna, by spełniała swoje integrujące zadanie?
Wyspa powinna być wielozadaniowa. Z jednej strony przestrzeń do pracy w kuchni, a z drugiej – do jedzenia, pisania i wspólnych rozmów. Trzeba dobrze przemyśleć materiały, z jakich będzie wykonana – zwłaszcza blat, który powinien być nie tylko "roboczy" i solidny, lecz także ciepły w dotyku i nie za bardzo "kuchenny" w wyglądzie. Powinien też być dopasowany stylistycznie do kuchni oraz salonu czy jadalni, ponieważ zazwyczaj znajduje się na pograniczu tych stref. Dzisiaj mamy do wyboru naprawdę olbrzymią gamę materiałów łączących te wszystkie funkcje.
Oczywiście ważna jest ergonomia, dlatego należy dokładnie przekalkulować powierzchnię do swobodnego poruszania się wokół wyspy oraz wygodnego korzystania z szafek i urządzeń dookoła niej. Sama wyspa powinna mieć wygodne miejsce do siedzenia i trzymania nóg (nie mogą obijać się o szafki) oraz sprytne schowki i szufladki do trzymania różnych rzeczy, które są używane podczas "życia toczącego się na wyspie".
A może wystarczy postawić na odpowiednie meble? Albo kolory we wnętrzu?
Oczywiście, że meble i kolory mają duże znaczenie, bo to one tworzą wnętrza. Tak naprawdę jednak każdy projekt i upodobania klienta są bardzo indywidualną sprawą i należy pogodzić tu estetykę i ergonomię z oczekiwaniami oraz gustami klienta. Ja oczywiście zawsze podpowiadam, jaka kolorystyka pasuje do projektowanego wnętrza w zależności od nasłonecznienia, stron świata, dekoracji okiennych i materiałów użytych w samym wnętrzu, ale wychodzę z założenia, że to klient ma się dobrze czuć w swojej własnej strefie komfortu. Dlaczego więc nie spełnić jego marzenia o ukochanym kolorze na ścianach czy meblach?
Oceń artykuł: